Na angielskiej wersji bloga umieściłem wpis o Flarum. Jest to krótkie podsumowanie moich wrażeń z korzystania z tego silnika przy wdrożeniu forów GG.deals Community i Sky House Community. Aktualnie nie planuję tłumaczenia na polski – jeśli interesuje cię temat, możesz przeczytać tekst po angielsku lub ratować się Google Translate.
Wydawać by się mogło że to było wczoraj, ale to już 6 miesięcy minęło od kiedy GG.deals wystartowało. To całkiem sporo czasu, a GG.deals poczyniło spory postęp w międzyczasie. Mamy nowe sklepy w trackerze, nowe filtry w niemal wszystkich widokach, nowy widok z lista kodów zniżkowych, usprawnione zarządzanie alertami, znaczące usprawnienia dotyczące wydajności oraz user experience, i wiele więcej. No i poprawki błędów. Dużo poprawek. 🙂 A zaledwie kilka dni temu pojawiły się poważne zmiany w layoucie – teraz strona powinna być bardziej przejrzysta a istotne elementy powinny być lepiej widoczne i bardziej czytelne. Bardziej szczegółowy opis zmian z ostatniego półrocza można znaleźć na forum:
Czas szybko leci, niedługo miną prawie 4 lata od kiedy stworzyłem aktualny layout mojego bloga. Korzystając wolnej chwili postanowiłem go lekko odświeżyć i rozwiązać kilka problemów, które czekały w kolejce od lat. Pojawienie się WordPressa 5.0 ze swoim nowym rewolucyjnym edytorem było kolejnym impulsem.
Jeśli jesteś programistą, na pewno słyszałeś o Stack Overflow. Z pewnością masz też w swoich projektach fragmenty kodu żywcem przekopiowane z odpowiedzi, które tam znalazłeś. 🙂 Ja nie jestem wyjątkiem – ze Stack Overflow korzystam od dawna. 3 lata temu nawet założyłem na nim konto, ale było w praktyce nieaktywne (nowy użytkownik bez reputacji niewiele tam może). Dopiero rok temu zacząłem się tam aktywniej udzielać. Jaki jest efekt roku na Stack Overflow?
Na angielskiej wersji bloga opisałem porównanie dwóch typów dropletów w kontekście migracji Salenauts na GG.deals. Aktualnie nie planuję tłumaczenia na polski – jeśli interesuje cię temat, możesz przeczytać tekst po angielsku lub ratować się Google Translate.
Spoiler alert: różnica jest naprawdę widoczna. 🙂